Rzecz w Tym  By  cover art

Rzecz w Tym

By: „Rzeczpospolita”
  • Summary

  • Rzecz W Tym to codzienny podcast "Rzeczpospolitej" ukazujący się od poniedziałku do czwartku o g. 17:00. Dziennikarze i publicyści "Rzeczpospolitej" zapewnią Państwu rzetelną dawkę informacji, o wydarzeniach politycznych, społecznych i ekonomicznych. Prowadzą Marzena Tabor, Bogusław Chrabota, Michał Płociński i Michał Szułdrzyński.

    Hosted on Acast. See acast.com/privacy for more information.

    Gremi Media SA
    Show more Show less
activate_primeday_promo_in_buybox_DT
Episodes
  • "Zmiana definicji gwałtu wszędzie rodziła obawy, ale nigdzie się one nie sprawdziły"
    Jul 25 2024

    – Tego typu regulacje zostały przyjęte chyba w 17 państwach europejskich i kilku na świecie. I wszędzie, może w różnym stopniu, te obawy się jakoś tam pojawiały, ale nie widać, żeby potem się sprawdzały. A nie sądzę, by polskie kobiety były bardziej zawistne od np. Hiszpanek czy Dunek – mówi Piotr Szymaniak, dziennikarz działu prawnego "Rzeczpospolitej".

    Nowelizacja Kodeksu karnego zmieniająca definicję zgwałcenia wraca do Sejmu. Senat odrzucił kontrowersyjną poprawkę nazwaną „prawem Romea i Julii”. Co się kryje pod tą nazwą? I czy zmiana definicji gwałtu jest potrzebna – o tym w codziennym podcaście „Rzecz w tym” Michał Płociński rozmawia z Piotrem Szymaniakiem z działu prawnego "Rz".

    Dlaczego w ogóle postanowiono zmienić definicję zgwałcenia? – Istnieją dwa powody. Pierwszy wynika z uregulowań międzynarodowych, w szczególności z Konwencji stambulskiej, która wymaga, aby państwa sygnatariusze tak uregulowały swoje przepisy dotyczące zgwałcenia, żeby obejmowały one każdy niekonsensualny akt seksualny – wyjaśnia Piotr Szymaniak. – A drugim powodem jest obowiązująca praktyka, która się wykształciła w polskim orzecznictwie, polegająca na tym, że z reguły bardzo trudno jest ofiarom wykazać, że do stosunku doszło pod wpływem jakiejś przemocy. Czy to już na etapie zgłaszania takiego przestępstwa na policji, w prokuraturze, czy później w sądzie kobiety stykają się z zarzutem „być może za słabo pani się broniła…”.

    – Gdyby ofiara jasno dała znać oprawcy werbalnie, że „nie chce”, to podejrzewam, że sąd nie uznałby tego za gwałt – ocenia Szymaniak. – Mogę się posłużyć dość szokującym przykładem, jak w jednym z orzeczeń, w którym Sąd Najwyższy odrzucił kasację na niekorzyść pokrzywdzonej, stwierdził tak: „Zachowanie pokrzywdzonej, to jest odpychanie rąk oskarżonego, gdy był nad nią oparty, płacz oraz słowa, by ją zostawił, nie przekonuje w zestawieniu z działaniami, które w tym czasie podejmował oskarżony, w tym odwracaniem pokrzywdzonej, rozszerzaniem jej nóg, zdejmowaniem bielizny oraz dokonywaniem czynności o charakterze seksualnym, by pokrzywdzona stawiała opór”…

    Tylko czy to na pewno jest to problem niedobrego prawa, czy może jednak nieżyciowej praktyki prokuratorów i sędziów? – Gdybym ja miał odpowiedzieć na to pytanie, to powiedziałbym, że problem nie leży w przepisach. Gdyby chcieć, każdą taką sytuację można by podciągnąć pod choćby podstęp, nawet jeżeli nie było przemocy, groźby itd. Natomiast prawda jest taka, że zmiana praktyki często wymaga właśnie zmiany przepisów. Można oczywiście robić to metodami miękkimi poprzez różnego rodzaju szkolenia dla policjantów, prokuratorów, sędziów itd., tylko to zajmuje bardzo dużo czasu, a efekty nie są pewne. Z reguły zmiana prawa szybciej zmienia praktykę – wyjaśnia. Czyli potrzeba wstrząsu, zdecydowanego pokazania sędziom i prokuratorom, że czas na zmiany? – Niestety trochę tak – odpowiada rozmówca.


    A co z tzw. prawem Romea i Julii – jak prof. Monika Płatek określiła poprawkę mającą dotyczyć stosunków seksualnych między nastolatkami, która to w efekcie mogłaby zmniejszyć kary dla pedofilów? Sprawa ta w ostatnich dniach szczególnie mocno rozgrzała internautów, pojawiły się nawet zarzutów, że senatorzy próbują w dziwny sposób przemycić do nowelizacji właśnie ochronę pedofilów. – Na tyle, na ile obserwuję prace nad stanowieniem prawa, to wydaje mi się, że to byłby zbyt duży komplement dla parlamentarzystów, bo takie działanie wymagałoby pewnego rodzaju przebiegłości, podstępu itd. A zwykle to jest tak, że takie poprawki są po prostu nieprzemyślane, posłowie często głosują nad rzeczami, na których się nie do końca znają, nie rozumieją konotacji między różnymi przepisami. Zresztą trudno podejrzewać o takie działanie rzecznika praw dziecka, który był autorem tej poprawki – ocenia Piotr Szymaniak.


    Hosted on Acast. See acast.com/privacy for more information.

    Show more Show less
    20 mins
  • Kamil Kołsut: koła olimpijskie zaciskają się wokół szyi paryżan
    Jul 24 2024

    - Francuzi rozstawili 44 tysiące barierek w Paryżu. Można zatem powiedzieć, że koła olimpijskie zaciskają się wokół szyi paryżan, którzy narzekają na poruszanie się po mieście. Narzekają mieszkańcy, restauratorzy, ale też czekają na te kilkanaście milionów kibiców – mówi Kamil Kołsut, szef redakcji sportowej rp.pl w podcaście Rzecz w tym. Kołsut jest wysłannikiem redakcji Rzeczpospolitej do Paryża, a dzisiaj był gościem Marzeny Tabor-Olszewskiej w codziennym podcaście.

    Pomimo, że ceremonia otwarcie Igrzysk Olimpijskich odbędzie się dopiero w piątek, to już dzisiaj toczą się pierwsze rozgrywki. – Grają piłkarze, grają rugbiści – mówi gość Rzecz w tym.
Kamil Kołsut łączył się w podcaście z Paris Media Center, opowiadając jaka atmosfera panuje w Paryżu. – Mamy nadzieję, że to będzie wielkie święto sportu, ale też wielkie święto Paryża. Emmanuel Macron chce żeby świat ponownie zachwycił się Francją, francuską kulturą i francuską kuchnią.

    - Każde ujęcie z tych rozgrywek w telewizji będzie ikoniczne. Wydarzenia sportowe będą się toczyć pod Wieżą Eiflla, na Polach Marsowych, w wielu wspaniałych miejscach – relacjonuje Kołsut.

    - Na każdym kroku w Paryżu czujemy się bezpiecznie. To nie jest miasto dla turystów, ani dla mieszkańców – to jest miasto zorganizowane w celu bezpiecznego przeprowadzenia rozgrywek sportowych – podsumowuje gość Tabor-Olszewskiej.

    - Ja się czuję jak w najbezpieczniejszym miejscu na świecie. Gdziekolwiek nie pójdę, w zasięgu wzroku mam policjanta – mówi dziennikarz serwisu sport.rp.pl.

    Organizatorzy informują, że sprzedali 8,8 mln biletów, a do ochrony igrzysk zatrudniono 18 tys. żołnierzy, 22 tys. prywatnych ochroniarzy oraz 35 tys. policjantów i żandarmów. - Bezpieczeństwo to nasza obsesja – zapewnia prezydent Emmanuel Macron.

    Francuskie media piszą dzisiaj o wykorzystaniu sztucznej inteligencji w celu rozpoznawania niebezpiecznych sytuacji podczas Igrzysk. - Sztuczna inteligencja nie podejmuje jednak decyzji, a zajmuje się jedynie analizą danych – uspokaja Kołsut, cytując Le Monde. Le Parisien pisze z kolei o możliwym udziale gwiazd w ceremonii otwarcia Igrzysk. Mówi się o Celine Dion oraz o Lady Gadze.

    L’Equipe prognozuje dla Polski 11 medali. - Wydaje się to racjonalnym założeniem – komentuje Kołsut.

    Letnie Igrzyska Olimpijskie w Paryżu rozpoczną się w piątek 26 lipca i zakończą w niedzielę 11 sierpnia. Będzie to 33. edycja nowożytnej olimpiady.


    Hosted on Acast. See acast.com/privacy for more information.

    Show more Show less
    18 mins
  • Emerytura abp. Marka Jędraszewskiego. Czy polski Kościół czeka rewolucja?
    Jul 23 2024

    We środę 24 lipca abp. Marek Jędraszewski, stojący od sześciu lat na czele Kościoła w Krakowie, skończy 75 lat. Zgodnie z prawem kościelnym 75-letni biskup musi złożyć rezygnację na ręce Papieża. – Bilans jego urzędowania jest bardzo słaby - komentował w podcaście "Rzecz w tym" Tomasz Krzyżak.

    W ciągu ostatnich 10 lat aż w 23 diecezjach w Polsce zmienił się biskup. Część przeszła na emeryturę, ale 11 odeszło z innych powodów. W najbliższym czasie w czterech diecezjach biskupi osiągną wiek emerytalny. To Warszawa, (kard. Kazimierz Nycz - w lutym 2025 r.), Elbląg (bp Jacek Jezierski - w grudniu), Poznań (abp Stanisław Gądecki - w październiku) i Kraków (abp Marek Jędraszewski, który 75 lat kończy kończy w środę, 24 lipca).

    Kilka dni temu w Krakowie gruchnęła informacja, że papież przyjął rezygnację abp. Jędraszewskiego, ale poprosił go o pozostanie w Pałacu Arcybiskupów Krakowskich do chwili powołania jego następcy. O co chodzi w tej historii, opowiadał a w podcaście "Rzecz w tym" Tomasz Krzyżak, szef działu krajowego "Rzeczpospolitej" i autor książek i artykułów na temat historii Kościoła w Polsce. Abp. Jędraszewski zbierał wówczas podpisy księży pod listami w obronie Paetza.

    Zdaniem Krzyżaka, abp. Jędraszewski pozostawia diecezję „bardzo skłóconą”. Papież właśnie przyjął odwołanie od dwóch decyzji arcybiskupa. Jedna dotyczyła parafii Mariackiej, a druga kapituły katedralnej.

    - Bilans jego bardzo słaby - uważa Krzyżak. Z jednej strony to intelektualista, profesor, odnosił sukcesy akademickie. - Ale ciąży na nim sprawa abp. Paetza - przypomniał Krzyżak, odwołując się do ujawnionego przed laty przez "Rzeczpospolitą" aferę z molestowaniami poznańskich kleryków przez abp. Paetza. – To był człowiek, który krył przestępcę – uważa Krzyżak. – A później stał się po prostu kapelanem Prawa i Sprawiedliwości.

    - W najbliższych miesiącach może się zmieniać nawet 12 biskupów – zauważył Krzyżak. - Faworyci na giełdzie nazwisk nowych ordynariuszy kojarzą się z Kościołem bardziej otwartym na świat, nie szukających wszędzie wrogów – mówił Krzyżak.



    Hosted on Acast. See acast.com/privacy for more information.

    Show more Show less
    27 mins

What listeners say about Rzecz w Tym

Average customer ratings

Reviews - Please select the tabs below to change the source of reviews.